FOTORELACJA

Panie i Panowie,

zaproszenie do udziału w dzisiejszym koncercie traktuję jako przywilej pod wieloma względami. Uważam, że zawody muzyka i lekarza są pokrewne i wymagają podobnych cech: talentu, intuicji, wiedzy, dążenia do perfekcji, opanowania tremy oraz pasji, bez której wykonywanie zarówno jednego, jak i drugiego nie ma sensu. Zawsze uważałem lekarzy za wybitnych artystów, tylko w innej dziedzinie niż moja – w dziedzinie ważniejszej, od której zależy ludzkie życie i zdrowie. Poprzez muzykę miałem zaszczyt poznać wielu wybitnych lekarzy, dla których, ku mojej radości, muzyka nie była dziedziną obojętną. Część z tych znajomości przerodziła się w przyjaźnie, które – mam nadzieję – przetrwają na zawsze.

Kiedy w lipcu 2004 roku brałem udział w projekcie Pociąg do muzyki Kilara, rozmawiałem z kompozytorem po próbie z NOSPR w Katowicach. Wojciech Kilar powiedział wtedy: Ja wiem, że to jest nie do zagrania. Mówił o III części I Koncertu fortepianowego, który dziś Państwo usłyszą. Ta III część jest najtrudniejszym technicznie wyzwaniem, z jakim się spotkałem (a do tej pory zagrałem ponad czterdzieści różnych utworów na fortepian i orkiestrę). Dawniej wydawało mi się, że II część Koncertu na fortepian i orkiestrę smyczkową op. 40 Henryka Mikołaja Góreckiego jest arcytrudna, ale to było, zanim przyszło mi się zmierzyć właśnie z Toccatą z I Koncertu fortepianowego Kilara. Ta część wymaga niezwykłej siły i kondycji. Szaleńczy pęd bez chwili wytchnienia przypomina mi słynną II część X Symfonii Szostakowicza, ale w odróżnieniu od tej ostatniej kończy się happy endem. I Koncert fortepianowy nawiązuje do inspiracji religijnych, które w późnej twórczości Kilara są wyraźnie obecne. II część to Chorał, a we wspomnianej III części pojawia się temat Dies irae. Kilar uważał, że dzięki wierze odzyskał równowagę życiową. Podczas wspomnianego już projektu Pociąg do muzyki Kilara w 2004 roku ostatni koncert miał miejsce w Bazylice Jasnogórskiej, gdzie wraz z NOSPR i Łukaszem Borowiczem wykonaliśmy właśnie Chorał z I Koncertu fortepianowego. Kompozytor czuł się mocno związany duchowo z Jasną Górą, gdzie miał celę w klasztorze, w której mógł medytować.

Obok napisanych później Orawy, Siwej mgły i Kościelca 1909, Krzesany to najważniejszy utwór z nurtu twórczości Kilara związanego z Tatrami. W ten sposób Kilar, podobnie jak Górecki, stał się kontynuatorem tradycji muzyki Karola Szymanowskiego inspirowanej folklorem góralskim. Kilar cierpiał bardzo przez to, iż w ostatnich latach ze względu na problemy kardiologiczne nie mógł już odwiedzać swoich ukochanych Tatr.
Kiedy Krzesany został po raz pierwszy zaprezentowany w 1974, był zaskoczeniem dla publiczności i krytyków. Oznaczał odwrót – podobnie jak w przypadku Henryka Mikołaja Góreckiego Symfonia pieśni żałosnych (1976) – od awangardy, którą obaj kompozytorzy wcześniej współtworzyli. Dziś twórczość Kilara zaczyna się właśnie od Krzesanego oraz od poprzedzającej go o dwa lata Przygrywki i kolędy. Utwory wcześniejsze, wśród których są m.in. Sinfonia concertante na fortepian i orkiestrę czy Koncert na dwa fortepiany i orkiestrę perkusyjną są niewykonywane. Kilar, kiedy go poznałem, nie odczuwał moim zdaniem głębszego związku emocjonalnego ze swoją wcześniejszą, awangardową twórczością, uważał ją za rozdział zamknięty.
Krzesany
stał się od razu hitem i utworem popisowym polskich orkiestr prezentowanym na estradach świata.
Podczas koncertu jubileuszowego naszego przyjaciela Mirosława Jacka Błaszczyka w Filharmonii Śląskiej po wysłuchaniu Tańców połowieckich Borodina Kilar powiedział zdanie, które mocno zapadło mi w pamięć: Niech Pan zobaczy… muzyka rosyjska to same hity… a nasza? Kilar to wiele hitów – również, a może przede wszystkim, w muzyce filmowej: Pan Tadeusz, Smuga cienia (muzyka pozostała w naszej świadomości bardziej niż sam film Andrzeja Wajdy), Przypadek Kieślowskiego, Dracula Forda Coppoli czy Dziewiąte wrota Polańskiego, kiedy to podczas nagrywania słynnej wokalizy popłakali się muzycy Praskiej Orkiestry Symfonicznej. Fragmenty wykonywanego dziś I Koncertu fortepianowego znajdą Państwo w filmach Krzysztofa Zanussiego Persona non grata i Życie jako śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową.

Plac, na którym znajduje się dziś wspaniała nowa siedziba NOSPR autorstwa architekta Wojciecha Koniora, nosi imię Wojciecha Kilara. Kompozytor skończyłby w tym roku 85 lat. Byłby z tego miejsca dumny i na pewno dziś by nam tu towarzyszył.

Jerzy Maksymiuk – energia i pasja! Założyciel legendarnej Polskiej Orkiestry Kameralnej. Muzycy nie dysponowali w latach 70. najlepszymi instrumentami, nie mieli własnej sali (bywałem jako uczeń na próbach orkiestry w kinie Kultura w Warszawie), a mimo to osiągnęli precyzję dorównującą uważanej wówczas za najlepszą orkiestrę kameralną na świecie Academy of St. Martin in the Fields znakomitego skrzypka i dyrygenta Neville'a Marrinera. Kiedy słuchamy nagrań takich utworów jak Muzyka żałobna Lutosławskiego, Divertimento Bartóka czy Wariacje na temat Franka Bridge'a Brittena precyzja oraz zgranie kwintetu (instrumentów smyczkowych) robią ogromne wrażenie. Pamiętam wykonanie zakończonej bachowskim chorałem na trąbce II symfonii Arthura Honeggera, podczas którego miało się wrażenie, że z estrady Sali Kameralnej Filharmonii Narodowej lecą iskry. Za czasów Maksymiuka orkiestra miała bardzo charakterystyczny, natychmiast rozpoznawalny kolor dźwięku, co jest cechą wyłącznie najwybitniejszych dyrygentów potrafiących narzucić zespołowi rodzaj unikalnego, niespotykanego nigdzie indziej brzmienia. W siermiężnych czasach trudnych do przekraczania granic, zdobywania paszportów i wiz Maksymiuk i Polska Orkiestra Kameralna zrobili światową karierę, nagrywając dziesiątki płyt i koncertując na wszystkich kontynentach. Maestro Maksymiuk przeniósł później tę pasję i energię na BBC Scottish Symphony Orchestra, którą uczynił jedną z najlepszych orkiestr w Wielkiej Brytanii, i przenosi ją do dziś na zespoły, z którymi koncertuje w Polsce i na świecie.

Powstanie Ognistego ptaka (1910) Strawińskiego jest w pewnym sensie szczęśliwym zbiegiem okoliczności. Siergiej Diagilew, założyciel słynnych Ballets Russes, miał ponoć zamówić balet najpierw u Anatolija Ladowa (nie ma na to dowodów), następnie u Nikołaja Czeriepnina i dopiero po niezrealizowaniu zamówienia powierzył je 28-letniemu Strawińskiemu. Powstał w ten sposób jeden z trzech wielkich baletów rosyjskich. Kolejne to Pietruszka (1911) oraz Święto wiosny (1913), którego premiera zakończyła się bijatyką oraz ucieczką muzyków wraz ze sławnym później dyrygentem Pierre’em Monteux. Trudno uwierzyć, że świadomie „barbarzyńskie” Święto wiosny wyszło spod ręki tego samego kompozytora co Ognisty ptak, który obok dzieł Debussy'ego i Ravela jest jednym z najpiękniejszych, najbardziej subtelnych utworów na orkiestrę początku XX wieku. W Ognistym ptaku Strawiński łączy znakomitą instrumentację (czyli rozpisanie utworu na takie, a nie inne instrumenty orkiestry), której mistrzem był jego nauczyciel, autor Szeherezady Nikołaj Rimski-Korsakow – z fantazją tańców i folkloru rosyjskiego przedstawionych wcześniej przez Aleksandra Borodina we wspomnianych już Tańcach połowieckich. Temat Kołysanki oraz rozmach Finału kojarzy nam się z Obrazkami z wystawy Musorgskiego, a instrumentacja z Daphnis i Chloe oraz Moją matką gęsią Ravela. Nie ma w tym sprzeczności. To właśnie Ravel dokonał orkiestracji Obrazków z wystawy, które Musorgski skomponował na fortepian.

Witold Lutosławski chętnie cytował słowa Goethego Muzyka zaczyna się tam, gdzie kończą się słowa. Życzę Państwu wspaniałego koncertu w tym niezwykłym miejscu i cieszę się, że mogę wziąć w nim udział.

Paweł Kowalski


Ognisty ptak (L`Oiseau de feu)

Balet fantastyczny w 1 akcie, 2 obrazach. Libretto: Michaił Fokin (wg rosyjskich baśni ludowych); muzyka: Igor Strawiński; choreografia: Michaił Fokin (Piotr Zajlich); scenografia: Aleksandr Gołowin (Wincenty Drabik). 
Prapremiera: Paryż 25 VI 1910, Theatre National de l`Opera, Balety Rosyjskie Diagilewa.
Premiera polska: Warszawa 24 I 1931, Teatr Wielki.
Osoby: Ognisty Ptak – Tamara Karsawina; carewicz Iwan – Michaił Fokin; Carówna Olśniewającej Piękności – Wiera Fokin; Nieśmiertelny Kościej – Enrico Cecchetti; zaczarowane księżniczki, potwory, maszkary, błazny, strażnicy, młodzieńcy, rycerze, damy, paziowie. Rzecz dzieje się w fantastycznej krainie.
Obraz 1. Las. W głębi lasu ukazuje się Ognisty Ptak o postaci półptaka, półkobiety, znika i znów wraca (wariacje Ognistego Ptaka). Polując w lesie, carewicz Iwan napotyka Ptaka i chce ustrzelić go z łuku, lecz chybia i Ptak odlatuje, by po chwili pojawić się znów na zaczarowanym drzewie. Zaciekawionemu carewiczowi udaje się wreszcie złapać złotopiórego Ptaka, który gwałtownie stara się oswobodzić (pas de deux) i w zamian za wolność ofiarowuje jedno ze swych złocistych piór, mające tę cudowną właściwość, że można nim w potrzebie przywołać na pomoc Ognistego Ptaka. Zachowując ten dar, carewicz wypusz­cza Ptaka.
Obraz 2. Ogród Kościeja. Wstaje świt. W głębi ukazuje się tajemniczy zamek otoczony palisadą. Z bramy zamkowej do ogrodu wbiega gromadka dziewcząt. Tańczą i bawią się złotymi jabłkami, które otrząsają z drzewa. Spłoszone widokiem nad­chodzącego carewicza Iwana, zbijają się w gromadkę, gotowe w każdej chwili do ucieczki. Uwagę Iwana przyciąga najpiękniejsza z nich. Jest to Olśniewającej Piękności Carówna, więziona wraz ze swymi towarzyszkami przez złego czarownika, Nieśmiertel­nego Kościeja. Dziewczęta zaś są zaklętymi księżniczkami. Carówna błaga Iwana, by opuścił to niebezpieczne miejsce, lecz dzielny carewicz drwi z przestróg i tańczy z księżniczkami (korowód). Na odgłos trąbki księżniczki pierzchają w popłochu, a brama zamyka się za nimi. Iwan otwiera ją jednak i wówczas do ogrodu wpadają potwory, błazny i dziwaczne maszkary, które otaczają go zwartym kołem, uniemożliwiając ucieczkę. Cały ten przerażający tłum pada na twarz przed zbliżającym się potężnym Kościejem, który rozpoczyna swój "taniec piekielny", by rzucić czar na Iwana. W ostatniej chwili carewicz przypomina sobie o darze Ognistego Ptaka i potrząsa piórem, przyzywając go na pomoc. Z łopotem skrzydeł nadlatuje cudowny Ptak, porywa cały tłum w szaleńczy taniec, dopóki poddani Kościeja nie padną z wyczerpania. Wówczas Ptak intonuje swą magiczną „Kołysankę” i kołysze ich do snu. Tymczasem carewicz Iwan odnajduje wielkie jajo, w którym zamknięta jest dusza Kościeja. Czując się zagrożonym, Kościej rzuca się na Iwana, lecz ów rozbija jajo i czarownik pada martwy. Wszystko znika w ciemności. Gdy scena się rozjaśnia, widać złamaną palisadę wokół zamku. Grupa młodzieńców składa hołd Iwanowi. Wychodzi ku niemu wy­zwolona z mocy złych czarów piękna Carówna w orszaku uwolnionych dam i rycerzy. Paziowie niosą koronę, berło i płaszcz królewski. Carewicz Iwan zostaje ogłoszony królem i pojmuje za żonę Carównę.
„Ognisty Ptak” jest pierwszym baletem Strawińskiego, napisanym na zamówienie S. Diagilewa, przy ścisłej współpracy z Fokinem. Powstał więc pierwszy spektakl baletowy, w którym osiągnięta została postulowana przez Diagilewa jednolitość stylu muzyki, tańca i oprawy plastycznej. Libretto, zawierające wątki kilku rosyjskich baśni ludowych, ujęte jest w zwartą dramatycznie formę; muzyka tworzy jednolitą całość, podporządkowana jest rozwojowi akcji i spełnia funkcję opisową. Cechuje ją przy tym żywiołowość taneczna, mistrzowskie stosowanie rosyjskich mo­tywów ludowych. Balet ma wszystkie cechy ludowej byliny: bogatą fantastykę i malowniczość, przeciwstawia prostoduszne postacie ludzkie wyrafinowanym stworom baśniowym, obfituje w zmienność nastrojów i kończy się szlachetnym morałem, głoszącym zwycięstwo dobra nad złem; jego naiwność sprawia, że najbardziej nawet demoniczne sceny w królestwie Kościeja nie budzą prawdziwej grozy.

Źródło: Irena Turska, Przewodnik Baletowy, PWM 1997.

 

PAWEŁ KOWALSKI

Paweł Kowalski jest jednym z najbardziej wszechstronnych polskich muzyków, wykonującym ponad czterdzieści utworów na fortepian i orkiestrę od Mozarta i Chopina, do Panufnika, Kilara i Góreckiego, recitale, muzykę kameralną, filmową oraz jazz. Pianista był pierwszym po Krystianie Zimermanie wykonawcą Koncertu fortepianowego Witolda Lutosławskiego, który zagrał w Warszawie pod dyrekcją kompozytora.
Paweł Kowalski studiował w Kolonii, w Warszawie oraz w Vancouver – dzięki stypendium Witolda Lutosławskiego. Pianista występował w 40 krajach na 4 kontynentach, we wszystkich polskich filharmoniach oraz w Salle Pleyel w Paryżu, Konzerthaus w Berlinie, Tonhalle w Zurychu, Konserwatorium Królewskim w Brukseli, Conservatori Superior w Palma de Mallorca, Auditorio Mozart w Saragossie, Palau de la Música w Walencji, Estonia Concert Hall w Tallinie, Narodowej Sali Koncertowej im. Bartóka w Budapeszcie, Filharmonii George Enescu w Bukareszcie, Casa de la Cultura w Buenos Aires oraz z Orquesta Sinfónica de Chile w Santiago; brał udział w festiwalach: BBC Polish Season w Londynie, Europalia International Arts Festival w Brukseli, Klavierfestival Ruhr, Carinthischer Sommer, Festiwal Wiosenny w Budapeszcie, Izmir Festival, Moravský podzim, Concentus Moraviae, w Międzynarodowych Festiwalach Chopinowskich w Warszawie, Dusznikach Zdroju, Antoninie, Mariańskich Łaźniach i Gaming, w Festiwalach Mozartowskich w Warszawie i Gdańsku, w Warszawskiej Jesieni, Musica Polonica Nova we Wrocławiu, Muzycznym Festiwalu w Łańcucie, Bydgoskim Festiwalu Muzycznym, w festiwalu Kwartet Śląski i jego goście i innych.

Paweł Kowalski koncertował z orkiestrą Sinfonia Varsovia pod dyrekcją Yehudiego Menuhina, z orkiestrami radiowymi w Berlinie, Oslo, Zagrzebiu, Katowicach i Warszawie oraz z orkiestrami filharmonicznymi w Europie; dokonał nagrań dla radia i telewizji w wielu krajach Europy oraz nagrał płyty z utworami Chopina, Beethovena, Brahmsa, Zarębskiego i Panufnika; był jurorem sześciu międzynarodowych konkursów pianistycznych. Komentował XVII Międzynarodowy Konkurs Chopinowski dla TVP Kultura. W 2016 r. Paweł Kowalski wykonywał m.in. koncerty fortepianowe Mozarta z Reinhardem Goebelem, partię solową fortepianu w poemacie Prometeusz Aleksandra Skriabina, recitale na Festiwalach Chopinowskich w Dusznikach i Antoninie. W 2017 r. grał Koncert fortepianowy G-dur Ravela z Orquesta Sinfónica de Tenerife, recitale w Ameryce Południowej. 15 września wykonał Symfonię Koncertującą Szymanowskiego na koncercie finałowym Festiwalu Pianistyki Polskiej. Plany na październik i listopad to koncerty fortepianowe Addinsella, Ravela, Chopina i Paderewskiego oraz recitale w Ottawie i Ankarze.

 

W p. Kowalskim znalazłem świetnego wykonawcę mego koncertu. Jest on wybitnie utalentowanym pianistą i wysoce inteligentnym muzykiem – Witold Lutosławski

 

Panu Pawłowi Kowalskiemu z wdzięcznością za piękne i tak bardzo „moje” wykonanie tego Koncertu... – Wojciech Kilar

 

Jestem pod silnym wrażeniem jego gry, która charakteryzuje się wielką muzykalnością, wrażliwością i doskonałością techniczną – Andrzej Panufnik


www.pawelkowalski.art.pl
https://www.facebook.com/Pawel.Kowalski.Pianist

 

 

JERZY MAKSYMIUK

Jerzy Maksymiuk urodził się w Grodnie. Studia muzyczne zwieńczyły trzy dyplomy:
z pianistyki (klasa Jerzego Lefelda), kompozycji (klasa Piotra Perkowskiego) i dyrygentury (klasa Bogusława Madeya).

W roku 1961 zdobył I nagrodę w Ogólnopolskim Konkursie Pianistycznym im. Ignacego Jana Paderewskiego w Bydgoszczy, ale pianistykę porzucił na rzecz dyrygentury.
W 1972 roku założył Polską Orkiestrę Kameralną, którą wkrótce wielu krytyków uznało za jedną z najlepszych orkiestr na świecie. POK koncertowała pod jego batutą na całym świecie w tak prestiżowych miejscach, jak Carnegie Hall, London Proms, Wiener Musikverein, oraz oczywiście
w Polsce. Sukcesem był także kontrakt z wytwórnią płytową EMI.

W roku 1975 Maksymiuk został pierwszym dyrygentem WOSPR (dwukrotne tournée europejskie i w Stanach Zjednoczonych). Lata 1983–1991 to okres owocnego szefowania BBC Scottish Symphony Orchestra, wielu koncertów i tournée z tym zespołem (m.in. Koncerty Promenadowe w Londynie). Tytuł Conductor Laureate przyznany artyście jest wyrazem uznania dla jego osiągnięć w BBC SSO. W roku 1990 Jerzy Maksymiuk rozpoczął współpracę z English National Opera, gdzie poprowadził premierowe przedstawienia Don Giovanni i Zemsta nietoperza. Następne lata wypełniły koncerty w wielu prestiżowych salach, m.in. dyrygował koncertem otwierającym salę Filharmonii w Belfaście. Na swym koncie ma koncerty z tak znanymi orkiestrami jak: London Symphony Orchestra, London Philharmonic Orchestra, Philharmonia Orchestra, Orchestre National de France, Tokyo Metropolitan Symphony Orchestra. Zawsze koncertował także w kraju, często z wyróżnianą przez siebie Sinfonią Varsovią.

Nagrał około 100 płyt, m.in. dla EMI (13 płyt), Hyperionu, Naxosa. Wiele uhonorowanych zostało prestiżowymi nagrodami, m.in. Wiener Flötenuhr za interpretację Mozarta z POK (1982), Gramophone Award za „Best Concerto of the Year” (1992) z nagraniem The Confession of Isobel Gowdie Jamesa Macmillana, w 1995 roku Hyperionu za koncerty fortepianowe Medtnera (solista Nikolai Demidenko). W Polsce wielokrotnie jego nagrania zdobywały Fryderyka, m.in. za nagrany z Sinfonią Varsovią i Agatą Szymczewską album Karłowicz (BeArTon). Wcześniej tę samą nagrodę zdobyły albumy BeArTonu Witold Lutosławski (Sinfonia Varsovia, Janusz Olejniczak, Olga Pasiecznik) oraz aż w dwóch kategoriach za album z muzyką Henryka Mikołaja Góreckiego z tą samą orkiestrą, Adamem Kruszewskim oraz chórami Polskiego Radia i Schola Cantorum Gedanensis (2003).

Maksymiuk zawsze propagował muzykę współczesną. Jest jednym z założycieli Polskiego Towarzystwa Muzyki Współczesnej. M.in. brał udział w „Warszawskiej Jesieni” (dwie nagrody „Orfeusz”), a w różnych krajach dokonał prawykonań ok. 200 współczesnych utworów. W uznaniu tych zasług University of Strathclyde w Glasgow uhonorował go tytułem Doctor of Letters. Elgar Society przyznało mu prestiżowy złoty medal za popularyzowanie muzyki Edwarda Elgara.

Maksymiuk to także kompozytor (muzyka symfoniczna, kompozycje kameralne, balet, pieśni, muzyka filmowa). Z tych dawnych kompozycji sam najbardziej ceni Expront (1980), z muzyki filmowej – tę napisaną do Sanatorium pod Klepsydrą w reżyserii Wojciecha Hasa.

W ostatnich latach, w których dużo komponuje, powstały m.in. następujące utwory: A lonely Star over Be’er Sheva (2010) – utwór na kwintet, Vivaldi w Bostonie na orkiestrę smyczkową i kwartet smyczkowy (2010), Liście gdzieniegdzie spadające na orkiestrę kameralną z fortepianem (2011), Lament serca, Kielcom in memoriam na orkiestrę, klarnet i sopran (2012). Muzyka (85 minut) napisana do niemego filmu Mania z Polą Negri wykonywana była w 2012 roku na żywo wraz z prezentacją filmu w Londynie, Madrycie, Paryżu, Kijowie, Berlinie i w Warszawie.

Maestro ma wiele odznaczeń, m.in. Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski i Złoty Medal „Gloria Artis”. Polskie Radio uhonorowało go Brylantową Batutą. Szczyci się także SuperWiktorem. Jest Honorowym Obywatelem Miasta Białystok.

http://jerzymaksymiuk.pl
https://www.facebook.com/JMaksymiuk